wtorek, 29 lipca 2014

Rozdział 2 : Wypadek

Kolejnego dnia znowu zwiedzałam z Arkiem miasto.
Gdy byliśmy w Bradford nie spodziewanie na jeden z ulic dostrzegłam nastolatki z zeszytami i płaczące ze szczęścia  a obok przejeżdżała czarna limuzyna.
-Arek, o co chodzi dlaczego te panienki płaczą na widok tego auta i wgl ?
-No co ty Edyta nie wiesz przecież Anglia ma swoje gwiazdy ? Stałam ze zdziwioną miną i zapytałam
-Jakie gwiazdy do cholery ?! O czym ty mówisz ? Arek odpowiedział
-No kurde Edytka ONE DIRECTION.
Wybuchłam głośnym śmiechem mówiąc
-O matko i o to tyle zamieszania i płaczu. Chodźmy dalej. Kolejny raz wróciłam późno do domu. Jutro miała się zacząć moja praca.
Pracowałam w jakimś sklepie z odzieżą i to nie, byle jakiej marki. W sumie cieszę się, że jakoś sobie zarobię na te wakacje.
I tak mijały mi kolejne dni praca i czasem Arek mnie odwiedzał w pracy lub po niej .W końcu powiedział mi, że ma dziewczynę. Bardzo się ucieszyłam z tego faktu i powiedziałam mu, że już sobie sama ze wszystkim
poradzę i nie musi się o mnie tak troszczyć. Więc już się nie widywaliśmy czasem tylko pisał smsy, czy czegoś mi nie brakuje i jak się czuję tu.
Pewnego dnia po pracy udałam się na zakupy do galerii w końcu moja pierwsza wypłata, więc chciał sobie coś kupić.
Spojrzałam na tablice ogłoszeń i wyczytałam, że za 3 dni odbywa się koncert słynnego zespołu "1D" . Pomyślałam sobie
-Justyś, by mi nie wybaczyła, gdybym tam nie poszła i nie załatwiła jej, chociaż nagrania ich na żywo i wgl.
Więc udałam się w miejsce kupna biletów i zapytałam, czy są jeszcze bilety na ten oto koncert. Pani w kasie spojrzała na listę i oznajmiła, że jest ostatni bilet za 280 funtów. Pomyślałam sobie no dobra co mi tam kupie.
Tak, więc się stało kupiłam bilet i poszłam na ten koncert.
Na koncercie było nawet fajnie . Co jak co, ale chłopaki fajnie grają bardziej wkurzały mnie te płaczące i wyznające co 5 minut miłość  małolatki.
Po koncercie dosyć powoli <przez tłum ludzi, a raczej napalonych nastolatek> zbliżałam się do wyjścia. Widziałam ich jak wsiadają do auta a nastolatki biegną za nimi.
Śmiałam się  z  tego i szłam w stronę mieszkania. Nagle dostałam smsa od mamy i tak się zaczytałam, że wpadłam na pasach po auto.
Buuum. Obudziłam się w szpitalu . Nie mogłam się ruszać . Przyszła do mnie pielęgniarka i podłączyła mi kroplówkę. Zapytałam jej -Może mi pani powiedzieć co  się  stało ? Bo wiem tylko tyle, że pod samochód wpadłam Ona odpowiedziała mi szybko i stanowczo
-Tak moja droga pod samochód, ale kogo samych gwiazd ONE DIRECTION. Ze zdziwieniem zapytałam
-Co proszę ?! A co mi jest, czy to coś poważnego ?odpowiedziała
-Masz złamane kilka żeber i wstrząs mózgu i trochę nasiliła ci się arytmia, dlatego zostaniesz u nas na obserwacji. Teraz odpoczywaj, a ja muszę iść do innych pacjentów.
-O kurde !, to super -  Powiedziałam z ironią w głosie.. Po czym zwróciłam się do pielęgniarki
-Dziękuję pani . Pielęgniarka pośpiesznie udała się do wyjścia a ja zasnęłam. Jednak nie było mi dane długo pospać.
Nad sobą usłyszałam kilka nie znanych mi głosów przedrzeźniających się na wzajem.
-To twoja wina, bo zagadałeś Liama.
-Chyba twoja, bo się z niego śmiałeś.
-Biedna dziewczyna cierpi przez twoja nie uwagę -  Powiedział jeden głos. Otworzyłam oczy i od razu tego pożałowałam.

Moim oczom ukazała się piątka chłopaków z 1D. "H-E-Y" Odezwali się razem.
-My na prawdę bardzo Cię przepraszamy - odezwał się Mulat. Popatrzyłam na nich zło wrogo.

sobota, 26 lipca 2014

Rozdział 1 : Wyjazd do Anglii


Nareszcie zakończenie roku  szkolnego  koniec  cało nocnego zakuwania na historie wos i polski.
Z lekkim uśmiechem na twarzy podeszłam do moich kumpelek i mojej bratowej się przywitać buziakiem w policzek.
Czekaliśmy całą szkołą na przemowę pani dyrektor i o dziwo co mnie zdziwiło była ona nad zwyczaj krótka i niemęcząca.
Było rozdanie świadectw dla najlepszych uczniów, a ja zagadałam się z Olą i jednocześnie machałam do mojej ulubionej
kumpeli Justyny. Z mojej rozmowy wyrwało mnie nagle głośno wypowiedziane przez panią dyrektor
moje imię i nazwisko stałam jak wryta, a ona zaprosiła mnie na środek.. kompletnie nie wiedziałam, o co chodzi.
Po chwili powiedziała wszystkim, że jestem najlepiej zaangażowana w kółku  teatralnym i dostałam się  na warsztaty do teatru
i takie tam.. Wręczyła mi dyplom, a cała szkoła biła mi brawa. W końcu udaliśmy się do klas odebrałam swoje świadectwo.
W prawdzie nie było one z czerwonym paskiem, ale miałam średnią 4,00 co mi wystarczało.
Do domu podwiozłam Justynę, bo miałam najbliżej. U niej  wypiłyśmy herbatkę i pogadałyśmy..powoli zaczęłam się zbierać.
Pożegnałam się z Justynką i udałam się do mojego czarnego Mitsubishi Eclipse i pojechałam do domu. W bramce przywitała mnie mama.
Podałam jej świadectwo, a ona zadziwiająco się ucieszyła mimo, iż chciała żebym miała czerwony pasek. Powiedziała mi
-No, to teraz możesz jechać w te wakacje do tej swojej pracy - Spojrzałam na nią pytająco . Ona zaś powiedziała
- Dzwoniła pani, że dostałaś tą prace w Anglii. Jutro o 6:00 masz busa
Aż podskoczyłam z radości. Przytuliłam mamę i krzyknęłam
- Super . Pobiegłam się spakować  co zajęło mi godzinę. Później wsiadłam do mojego maleństwa
i udałam się po Justynę i pojechałyśmy razem do Oli . Opowiedziałam dziewczyną co i jak, a one się rozpłakały, ponieważ miałyśmy inne plany na te wakacje .
Po za tym dla nich wakacje beze mnie to nie, to samo w końcu miałam prawko i mogłyśmy jeździć na imprezy i wgl. No cóż musiały się pogodzić z moim wyjazdem.
Wróciłam do domu koło 23 zjadłam kolacje wzięłam szybki prysznic i udałam się spać. Rano już o 6:00 siedziałam w busie i jechałam w stronę Anglii.
Podróż jak dla mnie trwała krótko, bo 14 godzin i byliśmy na miejscu. Wysiadłam porozglądałam się i zobaczyłam jakiegoś chłopaka czekającego na inny bus.
Napisałam smsa do mamy i przyjaciółek, a chłopak  w tym czasie odwrócił się w moją stronę i posłał mi cudowny uśmiech.
Od razu go rozpoznałam, to był mój  były chłopak podeszłam do niego i zadałam pytanie
-Arek, czy to naprawdę  ty? On mi odpowiedział
-Tak jestem Arek, ale, czy my się znamy?  No myślałam, że go uduszę za to, że mnie nie poznał . Powiedziałam do niego 

Aruuuś no co ty nie poznajesz?’ tylko ja tak do niego mówiłam.
A on aż podskoczył z niedowierzania objął mnie uniósł i okręcił wokół własnej osi krzycząc
 -Moja mała kochana Edytka Zapytał mnie
-  Co ty tu robisz? Opowiedziałam mu moją historię, że przyjechałam tu do pracy i, że mam jeszcze 2 dni wolnego za, nim ją zacznę.
On mi zaproponował, że może ze mną spędzić te dwa dni i pokazać mi miasto i okolice. Zgodziłam się pojechaliśmy do mojego mieszkania.
Rzuciłam walizki pobiegłam wziąć prysznic ubrałam się w luźne ciuchy i udałam razem z, nim na zwiedzanie. Było cudownie. Po całym dniu zwiedzania wróciłam do domu
Po 23 i od razu padłam z wyczerpania, ale zdążyłam wysłać smsa Justynie, że w Anglii jest CUDOWNIE ! :) 

Obserwatorzy