piątek, 23 stycznia 2015

Rozdział 16 : Wspaniałą masz rodzinę !

- To może zacznijmy małymi kroczkami . Ja nie będę naciskał - powiedział to i zaczął się do mnie zbliżać by po chwili mnie przytulić.
- Chcesz tego . Widzę to - powiedział
- Nie prawda - odpowiedziałam
- Obiecuję Ci, że nie będę naciskał. Wcale nie musimy chodzić za rękę ani się całować - oznajmił
- Co ty na to ? - dodał po chwili
- Zgoda odpowiedziałam i pocałowałam go w policzek.
- To teraz się pakuj i lecimy do mojej rodziny na święta - rzekł
- Zapomnij ! Przecież ja obiecałam mamię, że do niej przyjadę - powiedziałam
- Pojedziesz do niej w drugi dzień świąt obiecuję. Zgódź się no proszę - powiedział z miną błagalną
- Ok idę do niej zadzwonić i się spakować - oznajmiłam
- Halo mamuś ! Przepraszam Cię najmocniej, ale jednak na święta jadę do Londynu do chłopaków, a u Ciebie pojawię się w drugi dzień świąt. Nie gniewaj się - powiedziałam
- Nie no jasne córeczko. Baw się dobrze - odpowiedziała mi mama zatroskanym głosem. Do pokoju wszedł Harry
- Gotowa ? - spytał
- Tak możemy jechać na lotnisko
- No i to mi się podoba - powiedział to i zabrał ode mnie walizki. Po kilku godzinach lotu samolotem byliśmy w Londynie przed rodzinnym domem Harrego.
- No to jesteśmy - rzucił w moim kierunku
- Mam dziwnego stresa - powiedziałam
- Nie bój się moja rodzina na pewno Cię polubi. Otworzył mi drzwi i weszliśmy do środka.
- Witajcie moi kochani - rzuciła do nas mama Harrego i o dziwo nie podbiegła do niego tylko do mnie i mocno mnie uściskała.
- Dzień dobry - powiedziałam
- Cieszę się, że Harry wziął Cię do nas na święta - powiedziała
- Ja również i dziękuję - powiedziałam
- Ależ nie ma za co kochaniutka - powiedziała i zaczęła przytulać swojego syna. Z salonu wyszła siostra Harrolda.
- Cześć. Jestem Gemma miło mi Cię poznać - powiedziała uśmiechając się przyjaźnie i mnie przytuliła
- Hej. Edyta. Mi również miło - odpowiedziałam i odwzajemniłam uścisk .
- No to dajcie nam teraz się doprowadzić do porządku i wrócimy za kilka minut - rzekł Harry
- Akurat za 20 minut obiad będzie - powiedziała Anna. Wraz z Harrm udaliśmyr się do pokoju na górę.
- Wspaniałą masz rodzinę - powiedziałam do Harrego
- Dziękuję - odrzekł
- A teraz idź się odśwież po podróży i schodzimy na dół na obiad - powiedział do mnie spokojny głosem
- Ok. Zaraz wracam - odpowiedziałam i udałam się w kierunku łazienki .
- Jakbyś czegoś potrzebowała to ja tu cały czas jestem - krzyknął do mnie Harry, gdy zamykałam drzwi od łazienki.



Witajcie kochani ! Przepraszam za zawieszenie bloga no, ale taką miałam konieczność, ponieważ w tym roku piszę maturę więc nauki mam mnóstwo i ani chwili dla siebie. Miałam również laptopa w naprawie. Dziś jednak postanowiłam coś dla was napisać. Może nie jest za długi ten rozdział, ale mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu. Przepraszam za błędy. Pozdrawiam i liczę na to, że mi wybaczycie i zrozumiecie.



Obserwatorzy